Dwoje nieśmiałych, spokojnych, zapracowanych ludzi, każde zyjące w swoim świecie, trafiło do nas, ponieważ dość już mieli samotnych wieczorów po ciężkiej pracy, weekendów i urlopów. Próbowali wcześniej poznać kogoś na własną rękę, ale trafiali niezbyt szczęśliwie na osoby, które chciały wykorzystać ich zaufanie i pozytywny stosunek do ludzi. Irena - zadbana, elegancka, trochę roztrzepana, (przyszła do nas za namową wróżki, z której porady chętnie korzystała) i Bogdan (54) - miły, solidny, z poczuciem humoru, kochający przyrodę już po drugim spotkaniu poznali się na sobie i znaleźli wspólny jezyk. Na pewno potrafią o siebie wzajemnie zadbać, stworzyć parę, wspierać się wtrudach codzienności i w chorobie, ale też wspólnie cieszyć się drobnymi i wiekimi rzeczami. Życzymy im jak najlepiej.