Pani Ela (47 lat) ładna szczupła blondynka zapisała się do biura w styczniu z nadzieją, że jeszcze w tyn roku pozna kogoś kto pomoże jej zapomnieć o samotności i przywróci radość życia. Dzieci Pani Eli właśnie się usamodzielniły i jej dom stał sie nagle pusty i jakiś za duży a ona sama zaczęła odczuwac syndrom "opuszczonego gniazda".Wcześniej nie myślała o szukaniu partnera, zabiegana i zapracowana na codzień. Jednak pewnego wieczoru, przeglądając inernet, natrafiła na stronę internetową BM OSTOYA i postanowiła spróbować szczęścia. Znowu nadzieja zagościła w jej sercu i chociaż decyzja o przyjściu do biura nie była łatwa, Elżbieta przezwyciężyła wrodzoną nieśmiałość i umówiła się na rozmowę konsultacyjną w biurze. Potem wszystko poszło błyskawicznie. Kilka dni po rejestracji P. Eli jako klientki, do biura przyszedł P. Jacek (54) i poprosił o przedstawienie nowej oferty. Konsultantka zaproponowała ofertę P. Eli i P. Jacek z radością i nadzieją na to przystał. W ciągu kilku dni doszło do ich pierwszego spotkania w jednej z warszawskich kawiarni i okazało się, że mają sobie wiele do powiedzenia. Dość szybko, bo już przy następnym spotkaniu Jacek i Ela złożyli sobie deklaracje, że chcą spróbowac szczęścia we dwoje, przyszli razem do biura i zgodnie zawiesili swoje oferty. Wyszli szczęśliwi i już razem, mniejmy nadzieję, że na zawsze. Życzymy im powodzenia i spełnienia marzeń.